wtorek, 13 maja 2014

"Parówka" na włosy

Witajcie Kochane!
Ostatnio przeglądając strony Internetowe salonów fryzjerskich natknęłam się na zabieg "sauny dla włosów", pomyślałam że może to być fajną opcją i elementem pielęgnacji, dlatego zaczęłam szukać domowych alternatyw. Uwielbiam "parówkę" twarzy, dlatego pomyślałam sobie "dlaczego nie spróbować parówki na włosy?" Spróbowałam i... nie żałuję :)

Po co nam właściwie parówka na włosy?
Ciepło otwiera łuski włosa, dlatego robiąc parówkę pozwalamy naszym włosom lepiej wchłonąć dany kosmetyk. Jest to zabieg kierowany przede wszystkim dla silnie zniszczonych włosów, ale robić go mogą wszyscy, na pewno nie zaszkodzi.

O czym warto pamiętać?
By po skończonej parówce domknąć otwarte łuski włosa, tylko wtedy uzyskamy zamierzony efekt. Jak możemy je domknąć? Spłukując chłodną wodą.

Poza tym przy wykonywaniu parówki należy zachować szczególną ostrożność by się nie poparzyć.

Czego będziemy potrzebować?
  • dowolnych ziół (mogą być świeże lub te herbaciane)
  • oczyszczającego szamponu (np. pokrzywowego)
  • maski (może być kupna albo robiona w domu) lub odżywki
  • gorącej wody
  • ręcznika
  • miski (byleby nie z cienkiego plastiku, wrzątek może go rozpuścić)
Czego ja użyłam do swojej parówki?
Na świeże zioła muszę niestety poczekać do lata (już rosną w moim ogródku), dlatego postawiłam na ziołowe herbatki (m.in. skrzyp i pokrzywę), w ręce wpadła mi też kora dębu (nie jest ona żadnym wymogiem do parówki).
 
Jeśli chodzi o oczyszczający szampon - postawiłam na taki, który miałam w domu - avea, pokrzywowy (koszt ok. 3-4zł), jeśli chodzi o maskę również wzięłam taką, którą miałam w domu - Kallos Silk (koszt ok. 10zł za litrowe opakowanie).


Wykonanie parówki krok po kroku:
1. Myjemy włosy oczyszczającym szamponem.
2. Na umyte włosy nakładamy odżywczą maskę/odżywkę.
3. Zioła/herbatki ziołowe wrzucamy do miski i zalewamy wrzątkiem.
4. Siadamy i pochylamy się nad miską z parującą cieczą (zachowajmy bezpieczną odległość!) z włosami "przerzuconymi" na twarz" (jeśli macie długie włosy konieczne będzie upięcie je w luźny koczek na czubku głowy lub kucyk) - chodzi o to by para obejmowała swym "działaniem" włosy. Jednak siadając twarzą do parówki automatycznie fundujemy sobie parówkę (oczyszczanie twarzy), jeśli tego nie chcecie, możecie usiąść tyłem do parówki i po prostu pochylić głowę, wtedy jej działaniu ulegną tylko włosy.
5. Narzucamy sobie na głowę ręcznik, by stworzyć coś w rodzaju namiotu w którym będzie nasza głowa i miska z parówką. (pamiętajmy jednak o jakiejś dostępności świeżego powietrza)
6. Gdy para będzie już znacznie mniej intensywna, spłukujemy włosy CHŁODNĄ wodą (by domknąć łuski).



W miarę możliwości odciśnijcie wodę z włosów i nie trzyjcie ich ręcznikiem, zróbcie sobie lepiej "turban" i miejcie go chwilkę na głowie.

Jeśli suszycie włosy suszarką - róbcie to zimnym nawiewem, ciepły niepotrzebnie ponownie otworzy łuski.

I jeszcze raz apeluję - podczas samego zabiegu "parówki" zachowajcie ostrożność by się nie poparzyć wrzątkiem. Jeśli czujecie uciążliwą duszność będąc pod ręcznikiem to zróbcie większe szczeliny na powietrze pomiędzy nim a miską lub zrezygnujcie z dalszego wykonywania zabiegu.  :)



Jak parówka sprawdziła się u mnie?
 a
Mam trochę zniszczone włosy, szczególnie końce, które zamierzam podciąć, ale uznałam że sprawdzę skuteczność parówki na zniszczonych włosach. Chropowate, rozdwojone, suche końce... Chciałam sprawdzić jak wpłynie na nie parówka.

Włosy przed:
Włosy po:

Na pierwszym zdjęciu są jeszcze wilgotne, na drugim już suche i rozczesane.

Ciężko uchwycić miękkość i wygładzenie na zdjęciach, ale były to pierwsze zauważone przeze mnie efekty parówki. Po samej masce nigdy nie były w takim stanie. Dobrze się układały, były sypkie, przyjemne w dotyku i mimo że zniszczenia były wciąż widoczne (choć już mniej) to włosy były w nieporównywalnie w lepszym stanie i nabrały ładnego blasku. Jak najbardziej polecam Wam tą formę pielęgnacji jako urozmaicenie i zwiększenie skuteczności kosmetyków. :)


Próbowałyście kiedyś parówki na włosy? Sprawdziła się? A może macie inne, sprawdzone, domowe sposoby na pielęgnację Waszych włosów? :)

Pozdrawiam serdecznie,
Typowa Kobieta.



sobota, 3 maja 2014

Idea bloga

Poradnik Typowej Kobiety to miejsce, gdzie każda kobieta znajdzie coś dla siebie. To miejsce w którym pisze się o wszystkim z czym my, typowe kobiety mamy do czynienia na co dzień. Typowe, choć bardzo wyjątkowe i różne od siebie... to jednak coś nas łączy - styl życia. Masz już dość tych wszystkich "idealnych" blogów, z perfekcyjnymi stylizacjami, dopracowanym manikiurem, olśniewającym makijażem, wyśmienitymi potrawami, które jakoś niespecjalnie Ci wychodzą? Odpowiedź brzmi "tak"? To właśnie znalazłaś się w odpowiednim miejscu - tutaj nikt i nic nie jest idealne, a takie jakie jest naprawdę. Przeczytasz tu o urodzie, zdrowiu, pielęgnacji, gotowaniu, o miłości, o modzie, o facetach, o problemach... można by wymieniać i wymieniać. W wielkim skrócie, przeczytasz tu o kobiecym życiu, znajdziesz porady, opinie w każdej dziedzinie. 
Jest to blog dla kobiet pisany przez kobietę, taką jak Ty - wyjątkową choć nieperfekcyjną.